środa, 24 grudnia 2014
niedziela, 21 grudnia 2014
POLĘDWICZKA WIEPRZOWA Z PUREE TRUFLOWYM MONINI I KONFITURĄ Z CZERWONEJ CEBULI
Etykiety:
cebula,
dodatki do obiadu,
m.wieprzowina,
obiad,
ziemniaki
Nieziemskie danie, które zachwyci wszystkich waszych gości... Nie wyobrażacie sobie jak odrobina truflowej oliwy z oliwek potrafi zmienić smak ulubionych potraw.. :)
przepis:
SKŁADNIKI (dla 2 osób)
polędwiczka wieprzowa:
- 2 kawałki polędwiczki wieprzowej (około 100 g każdy)
- marynata (5 łyżek oliwy z oliwek Monini, zioła prowansalskie, suszona mięta, pieprz, szczypta soli)
puree truflowe Monini:
- 5 średniej wielkości ziemniaków
- 40 ml oliwy z oliwek truflowej Monini
- 2 łyżki masła
- sól, pieprz
konfitura z czerwonej cebuli:
- 3 małe czerwone cebule
- 50 ml wody
- 3 łyżki cukru
- 1,5 łyżki octu balsamicznego
PRZYGOTOWANIE:
- Polędwiczkę marynujemy w mieszance ziół i oliwy z oliwek Monini, odstawiamy na 20 minut do lodówki.
- Obieramy ziemniaki i gotujemy do miękkości w lekko osolonej wodzie (około 30 minut).
- Polędwiczkę przekładamy do naczynia żaroodpornego i pieczemy 20 minut w 180 st.C.
- Cebulę kroimy w ćwierćplasterki i podsmażamy na odrobinie oliwy (2 minuty). Zalewamy ją 50 ml wody i czekamy, aż cała woda wyparuje. Dodajemy cukier i karmelizujemy przez 4 minuty, następnie dodajemy ocet balsamiczny i jeszcze chwilę podsmażamy.
- Ziemniaki odcedzamy, dodajemy do nich truflową oliwę z oliwek Monini, masło, sól i pieprz. Całość ubijamy na gładką masę.
- Pieczone polędwiczki wieprzowe podajemy z puree truflowym Monini i konfiturą z czerwonej cebuli. Smacznego :)

sobota, 20 grudnia 2014
KONFITURA Z CZERWONEJ CEBULI
Etykiety:
cebula,
dodatki do obiadu
..doskonały dodatek do pieczonych mięs..
przepis:
SKŁADNIKI:
- 3 średnie czerwone cebule
- 75 ml wody
- 4 łyżki cukru
- szczypta soli i pieprzu
- 1,5 łyżki octu balsamicznego
PRZYGOTOWANIE:
- Cebulę kroimy w ćwierćplasterki i podsmażamy na odrobinie oleju.
- Zalewamy wodą i czekamy, aż cała wyparuje.
- Do cebuli dodajemy cukier, sól i pieprz. Wszystko razem karmelizujemy przez około 5 minut.
- Dodajemy ocet balsamiczny i podsmażamy jeszcze minutę. Gotowe ;)
niedziela, 14 grudnia 2014
STEK Z POLĘDWICY Z PUREE TRUFLOWYM I ŁATWĄ SAŁATKĄ
Etykiety:
m.wołowina,
obiad
przepis:
SKŁADNIKI (dla 2 osób):
stek:
- 2 plastry polędwicy wołowej (125 g każdy)
- odrobina soli, świeżo mielony pieprze kolorowy
sałatka:
- garść rukoli
- 6 pomidorków koktajlowych
- dressing: łyżeczka oliwy+pół łyżeczki octu balsamicznego
puree truflowe:
piątek, 12 grudnia 2014
PUREE TRUFLOWE
Etykiety:
dodatki do obiadu,
puree,
ziemniaki
u rodziców ..są smakołyki :)
przepis:
SKŁADNIKI:
- 0,5 kg ziemniaków (5-6 sztuk średniej wielkości)
- 40 ml oliwy truflowej (moją buetelkę kupiłam w almie)
- 3 łyżki masła
- sól, pieprz
PRZYGOTOWANIE:
- Ziemniaki obieramy, gotujemy do miękkości w osolonej wodzie (około 25 minut) i odcedzamy.
- Przekładamy ziemniaki do miski, dodajemy masło i oliwę truflową oraz doprawiamy odrobiną soli i pieprzu.
- Wszystko razem ubijamy na gładką masę. Gotowe :)
wtorek, 9 grudnia 2014
KURCZAK W SOSIE PIECZARKOWO-POROWYM
dziś wieczorem będę biegać.. będzie trochę zimno... ale będę biegać..
przepis:
SKŁADNIKI (dla 2 osób):
- 1 duża pierś z kurczaka
- przyprawy: zioła prowansalskie, pieprz, odrobina soli i pieprzu cayenne
- 1 por (biała część)
- 14 sporych pieczarek
- 100 g jogurtu naturalnego
- 200 g razowego makaronu (u mnie świderki)
- garść posiekanej pietruszki
PRZYGOTOWANIE:
- Kurczaka kroimy w kostkę, doprawiamy podanymi przyprawami i podsmażamy -odkładamy na bok.
- Wstawiamy wodę na makaron.
- Pieczarki obieramy, kroimy w kawałki i dusimy (*instrukcja na końcu).
- Pora kroimy w półksiężyce.
- Makaron gotujemy al dente zgodnie z przepisem na opakowaniu (około 8-10 minut).
- Na patelni rozgrzewamy oliwę i wrzucamy pora (możemy podlać patelnię odrobiną wody). Po około 5 minutach dodajemy kurczaka i pieczarki. Po 2 minutach dodajemy jogurt naturalny i mieszamy.
- Na talerzu układamy makaron z sosem posypanym świeżą pietruszką. Smacznego :)
*Duszenie pieczarek: W niewielkim garnku rozgrzewamy odrobinę oliwy, przekładamy do niej pieczarki i przykrywamy. Kiedy puszczą wodę doprawiamy szczyptą soli i pieprzu, gotujemy do czasu wyparowania płynu.
piątek, 5 grudnia 2014
MINI PIZZA Z CIASTA FRANCUSKIEGO
Etykiety:
ciasto francuskie,
party,
przekąski
...idealne na imprezową przekąskę :)
przepis i zdjęcia:
SKŁADNIKI (na 6 porcji):
- arkusz gotowego ciasta francuskiego
- 6 łyżek sosu pomidorowego (u mnie przecier pomidorowy z dodatkiem ziół prowansalskich)
dodatki:
- 3 plasterki szynki
- 3 plasterki żółtego sera
- 9 pomidorków koktajlowych podzielonych na połówki (u mnie czerwone i żółte pomidorki)
- 9 zielonych oliwek podzielonych na połówki
- 6 plasterków camemberta
PRZYGOTOWANIE:
- Ciasto francuskie dzielimy na 6 kwadratów.
- Każdy kawałek smarujemy łyżką sosu i układamy dodatki (pół plasterka szynki i sera, 3 połówki pomidorków koktajlowych, 3 połówki oliwki i plasterek camemberta).
- Mini pizze przekładamy na brytfankę i pieczemy 15 minut w 200 st. C.
Gotowe !! :)
czwartek, 27 listopada 2014
KRAKÓW i kuchnia żydowska...
Etykiety:
*festiwale*warsztaty*wycieczki*,
Polska
W weekend odwiedziłam Kraków :) miasto bardzo urokliwe i dość dobrze mi znane...
...trzeba przyznać, że Kazimierz, czyli część Krakowa wchodząca w skład Starego Miasta, jest bardzo klimatyczny i godny poświęcenia mu dłuższej, wycieczkowej chwili :)
...na tamtejszym rynku spróbowałam kilku specjałów kuchni żydowskiej.
Odwiedziłam dwa miejsca, serwujące wyjątkowo smakowite potrawy...
#1 HAMSA hummus & happiness israeli restobar- pierwsze wrażenie po wejściu do środka- strasznie tutaj ciemno- ale z mroku wyłonił się dość przytulny, tradycyjny wystrój :)...
Na rozgrzanie apetytu dostaliśmy macę z naturalnym, czosnkowym sosem i kawior żydowski, czyli siekaną wątróbkę z kurczaka z jajkami w aromacie truflowym.
Od razu przeszliśmy do rozgrzewającej zupy:
Barszcz czerwony z uszkami (taki prawdziwy z buraków:p).
Zupa czosnkowa z estragonem i grzankami.
... i II Danie:
Cymes- rodzaj słodkiego gulaszu z podsmażaną marchewką i bakaliami.
Misz masz jerozolimski, czyli pierś i podroby z kurczaka z cebulką (w dzieciństwie nie byłam fanką podrobów, ale chyba już do nich dojrzałam- bardzo smaczne).
#2 ARIEL- wystrój nie był oszałamiający, ale jedzenie i sympatyczni Panowie kelnerzy dostają ode mnie piątkę :)
Zupa berdyczowska z wołowiną, miodem i cynamonem (na zdjęciu połowa porcji ).
Bardzo fajna z wyczuwalnym aromatem przypraw i słodkości.
Czulent- bardzo wolno gotowany gulasz z mięsem, fasolą i kaszą.
I na koniec mój numer jeden :) ...szczerze mówiąc dawno nie jadłam czegoś tak dobrego :D
Szyjki z gęsi nadziewane wątróbkami i kugiel (babka ziemniaczana zapiekana w piecu).
Wydaje mi się, że wybrałam dosyć odważnie i muszę otwarcie powiedzieć, że było warto ! :)
Gęś była chrupiąca, a farsz genialnie przyprawiony... od razu zrobiłam się głodna :)
niedziela, 23 listopada 2014
MAKARON Z WĘDZONYMI MAŁŻAMI
Etykiety:
makaron,
owoce morza
..coś nowego?
przepis i zdjęcie:
SKŁADNIKI:
- 300 g makaronu spaghetti
- małże wędzone w oleju- słoiczek 200 g
- sok z połowy cytryny
- 4 ząbki czosnku- posiekane
- 1 czerwona papryczka chilli- posiekana
- biała część pora- pokrojona w kosteczkę
- krojone pomidory z puszki- 300 g
- świeża pietruszka do posypania
- sól, pieprz
PRZYGOTOWANIE:
- Na patelni rozgrzewamy odrobinę oleju ze słoiczka. Dodajemy czosnek i chilli.
- Po chwili dodajemy wędzone małże i podlewamy sokiem z cytryny. Podgrzewamy 3 minuty.
- Dodajemy pokrojonego w kostkę pora.
- W tym momencie zaczynamy gotować makaron (ok. 8 minut w lekko osolonej wodzie).
- Do składników na patelni dorzucamy pomidory z puszki. Całość doprawiamy solą i pieprzem.
- Gotowy makaron mieszamy z sosem i posypujemy garścią posiekanej pietruszki.
sobota, 15 listopada 2014
KREM Z CUKINII Z CHILLI I SEREM ŻÓŁTYM
..odrobina cukinii
przepis i zdjęcia:
SKŁADNIKI:
- 2 małe cukinie
- 1 czerwona papryczka chilli
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- przyprawy: sól, pieprz, sporo ziół prowansalskich
- 500 ml bulionu warzywnego
dodatkowo:
- 50g sera żółtego (startego na tarce o grubych oczkach)
- śmietana 18%
- groszek ptysiowy
PRZYGOTOWANIE:
- Cebulę, czosnek i chilli siekamy. Cukinię kroimy w średnią kostkę.
- Wszystko wrzucamy na rozgrzaną patelnię, posypujemy podanymi przyprawami i podsmażamy przez 15 minut.
- Całość zalewamy bulionem, gotujemy na małym ogniu 10-15 minut i blendujemy.
- Podanie. Do połowy głębokiego talerza wlewamy krem z cukinii, posypujemy serem żółtym i dopełniamy do końca kremem. Nakładamy odrobinę śmietany i posypujemy groszkiem ptysiowym. Gotowe :)
wtorek, 11 listopada 2014
ORIENTALNY ŁOSOŚ W SEZAMIE I SOSIE OSTRYGOWYM
Etykiety:
dieta/fit,
fasolka szparagowa,
k.orientalna,
łosoś,
ryba
Dzisiaj trochę inaczej niż zwykle, ponieważ przepis w porównaniu do innych, które można tutaj znaleźć jest dość dietetyczny :) Wakacje prawie za rok, więc to najlepszy moment, żeby nie zacząć żyć fit za późno..
SKŁADNIKI (dla 2 osób):
- 300 g łososia
- garstka sezamu
- marynata ostrygowa: 3 łyżki sosu ostrygowego, 1 łyżeczka sosu sojowego, 1 łyżeczka soku z cytryny, szczypta pieprzu
dodatkowo:
- 300 g ugotowanej fasolki szparagowej
(fasolkę myjemy, usuwamy końcówki i gotujemy 10-15 minut w gorącej wodzie z dodatkiem łyżeczki soli i cukru)
PRZYGOTOWANIE:
- Łososia pozbawiamy skóry (ja zawsze układam go stroną z łuskami na rozgrzanej patelni i podgrzewam przez 30 sekund- wtedy z łatwością możemy odkroić skórę niczego nie marnując :), dzielimy na dwa kawałki i porządnie nacieramy marynatą ostrygową.
- Tak przygotowane filety posypujemy ziarnami sezamu i pieczemy 20 minut w 180 st.C.
- Gotowego łososia podajemy z ugotowaną fasolką szparagową polaną odrobiną oliwy. Smacznego :)
niedziela, 9 listopada 2014
SZASZŁYKI Z POLĘDWICY WIEPRZOWEJ Z PAPRYKĄ I CEBULĄ
Etykiety:
cebula,
dodatki do obiadu,
m.wieprzowina,
papryka,
szaszłyki,
ziemniaki
... bardzo pozytywna niedziela..
przepis:
SKŁADNIKI:
- 400 g polędwicy wieprzowej
- czerwona papryka
- cebula
- przyprawy: pieprz, chilli, czosnek, przyprawa do wieprzowiny, olej rzepakowy
dodatkowo:
- pieczone ziemniaki (przepis poniżej w pkt. 4)
- sos (u mnie pikantny z dodatkiem pieczonych bananów)
PRZYGOTOWANIE:
- Polędwicę kroimy w dużą kostkę i doprawiamy podanymi przyprawami.
- Na patyczki do szaszłyków nabijamy na przemian polędwicę, czerwoną paprykę i cebulę.
- Szaszłyki lekko polewamy olejem rzepakowym i pieczemy 20-25 minut w 180 st. C.
- Ziemniaki obieramy i dzielimy na dwie połówki. Środek posypujemy ziołami prowansalskimi, solą i czosnkiem. Następnie zawijamy w folię aluminiową i pieczemy 45 minut w 180 st. C.
Smacznego !! :)
piątek, 31 października 2014
KREM Z DYNI Z SEREM PLEŚNIOWYM I ORZECHAMI WŁOSKIMI
Etykiety:
dynia,
orzechy,
ser pleśniowy,
zupa
..halloween
przepis:
SKŁADNIKI:
- 1,5 kg dyni
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 2 łyżki masła
- 500 ml bulionu warzywnego
- przyprawy: sól, pieprz, sporo imbiru, chilli, szczypta gałki muszkatołowej
dodatkowo:
- kawałek pokruszonego sera z błękitną pleśnią (u mnie lazur)
- garść mielonych orzechów włoskich
PRZYGOTOWANIE:
- Dynię obieramy, pozbawiamy miękkiego środka i kroimy w kostkę. Cebulę i czosnek kroimy w plasterki.
- W dużym garnku rozpuszczamy masło, dodajemy dynię, czosnek i cebulę.
- Wszystko zalewamy bulionem (doskonale sprawdzi się wrzątek z warzywną kostką rosołową;) i gotujemy 20 minut.
- Doprawiamy podanymi przyprawami i blendujemy.
- Krem z dyni podajemy posypany serem i orzechami włoskimi. Gotowe !! :)
czwartek, 30 października 2014
CHINY od kuchni... cz.2
Etykiety:
*festiwale*warsztaty*wycieczki*,
Chiny
Dzisiaj wybierzemy się w kulinarną podróż do Szanghaju, Suzhou i Huangshan:)
HUANG SHAN...
Nic dziwnego, że po całodziennej wędrówce musiałam naładować baterie :)
(trudno opisać ich smak, ale było to jedno z najlepszych spróbowanych przeze mnie dań)..
.. i aromatyczną wieprzowinę z zieloną papryką
50 km od Góry Huang Shan położone jest miasteczko o tej samej nazwie.
W jego centrum codziennie około godziny 20 rozkładają się stoiska z pysznym, grillowanym jedzeniem w bardzo przystępnej cenie.
Można tam zjeść ryby, świeże warzywa, owoce morza i wiele innych smakołyków... Wystarczy podejść i wskazać na co mamy ochotę :) Bardzo zasmakowała mi pikantna kukurydza i ostrygi zapiekane z czosnkiem i pomidorami.
Miasteczko i Góry Huangshan będę wspominać z ogromną sympatią. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda mi się zjeść obiad taki jak tam ;)
SZANGHAJ...
Nie sądziłam, że wieżowce zrobią na mnie tak ogromne wrażenie..
Niestety kulinarna strona miasta nie była równie zachwycająca...
Nie trafiłam tutaj na bazarki spożywcze i tanie lokalne knajpki :( Wiele restauracji oferowało za to egzotyczne przysmaki kuchni europejskiej jak spaghetti bolognese, czy francuskie frytki:)
Próby zjedzenia chińskich smakołyków w Szanghaju zakończyły się niepowodzeniem.
kurczak (o zgrozo! same chrząstki) z cebulą, suszonym chilli
( :( ) i odrobiną szczypiorku
uliczne sushi z suszonym tuńczykiem i mango ( :( )
Przy życiu utrzymały mnie bardzo popularne "chińskie zupki" :)
..z pastą chilli i parówką
..ze szpinakiem, wodorostami i jajkiem
SUZHOU...
Krótki pobyt w Wenecji Wschodu rozpoczęłam od obfitego śniadania w hotelu. W Chinach takie śniadanie jest zupełnie inne niż u nas. Można zjeść różne pierożki, makarony, ryż na wiele sposobów, imbirowe kluseczki i smażone warzywa.
Na podwieczorek..
gofrowe dzwonki z kremem
-waniliowe, tiramisu i z fasolą,
która jest w Chinach bardzo popularnym dodatkiem do deserów...
Na obiad..
..kurze nóżki :)
Przypadkowo trafiłam do restauracji typu "zrób to sam", gdzie dostałam naczynie z wywarem i niewielkim grillem.
Następnie moim zadaniem było wylosowanie z chńskiej karty składników, które będę dla siebie samodzielnie przyrządzać.
...niestety wybrałam kurze nóżki...
Po spróbowaniu nie zaliczam ich do smakołyków :(
Zapraszam wszystkich również na część pierwszą CHIN od kuchni:
http://izabelagotuje.blogspot.com/2014/10/chiny-od-kuchni-cz1.html
Podsumowanie: Chiny są bardzo fajne !! Koniec :)
HUANG SHAN...
Żółte Góry to wyjątkowo spektakularne miejsce w Chinach. Od podnóża aż do najwyższych szczytów prowadzą tutaj kamienne schody, których pokonanie nie jest łatwym zadaniem....
Nic dziwnego, że po całodziennej wędrówce musiałam naładować baterie :)
Trafiłam do restauracji w niewielkim wysokogórskim hotelu. Na tę wysokość nie docierały już żadne środki transportu, więc składniki do przyrządzanych potraw dostarczali specjalnie zatrudnieni tragarze.
Zjadłam niesamowite, duszone bakłażany w chińskim sosie(trudno opisać ich smak, ale było to jedno z najlepszych spróbowanych przeze mnie dań)..
.. i aromatyczną wieprzowinę z zieloną papryką
50 km od Góry Huang Shan położone jest miasteczko o tej samej nazwie.
W jego centrum codziennie około godziny 20 rozkładają się stoiska z pysznym, grillowanym jedzeniem w bardzo przystępnej cenie.
Można tam zjeść ryby, świeże warzywa, owoce morza i wiele innych smakołyków... Wystarczy podejść i wskazać na co mamy ochotę :) Bardzo zasmakowała mi pikantna kukurydza i ostrygi zapiekane z czosnkiem i pomidorami.
Miasteczko i Góry Huangshan będę wspominać z ogromną sympatią. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda mi się zjeść obiad taki jak tam ;)
SZANGHAJ...
Nie sądziłam, że wieżowce zrobią na mnie tak ogromne wrażenie..
Niestety kulinarna strona miasta nie była równie zachwycająca...
Nie trafiłam tutaj na bazarki spożywcze i tanie lokalne knajpki :( Wiele restauracji oferowało za to egzotyczne przysmaki kuchni europejskiej jak spaghetti bolognese, czy francuskie frytki:)
Próby zjedzenia chińskich smakołyków w Szanghaju zakończyły się niepowodzeniem.
kurczak (o zgrozo! same chrząstki) z cebulą, suszonym chilli
( :( ) i odrobiną szczypiorku
uliczne sushi z suszonym tuńczykiem i mango ( :( )
Przy życiu utrzymały mnie bardzo popularne "chińskie zupki" :)
..z pastą chilli i parówką
..ze szpinakiem, wodorostami i jajkiem
SUZHOU...
Krótki pobyt w Wenecji Wschodu rozpoczęłam od obfitego śniadania w hotelu. W Chinach takie śniadanie jest zupełnie inne niż u nas. Można zjeść różne pierożki, makarony, ryż na wiele sposobów, imbirowe kluseczki i smażone warzywa.
Na podwieczorek..
gofrowe dzwonki z kremem
-waniliowe, tiramisu i z fasolą,
która jest w Chinach bardzo popularnym dodatkiem do deserów...
Na obiad..
..kurze nóżki :)
Przypadkowo trafiłam do restauracji typu "zrób to sam", gdzie dostałam naczynie z wywarem i niewielkim grillem.
Następnie moim zadaniem było wylosowanie z chńskiej karty składników, które będę dla siebie samodzielnie przyrządzać.
...niestety wybrałam kurze nóżki...
Po spróbowaniu nie zaliczam ich do smakołyków :(
Zapraszam wszystkich również na część pierwszą CHIN od kuchni:
http://izabelagotuje.blogspot.com/2014/10/chiny-od-kuchni-cz1.html
Podsumowanie: Chiny są bardzo fajne !! Koniec :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)