niedziela, 25 grudnia 2016

GĘSIE PIERSI Z KORZENNYMI JABŁKAMI



Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt :) objadajcie się smakołykami!!

SKŁADNIKI:

Gęsie piersi

  • 1 podwójna pierś z gęsi z kością (mrożoną można kupić w biedronce :)
  • marynata do gęsi: łyżka oleju rzepakowego, szczypta soli, pieprz czarny, czosnek, zioła prowansalskie, papryka słodka i papryka wędzona
*WSKAZÓWKA: Rozmrażanie piersi z gęsi: 
Pierś z gęsi najlepiej rozmrażać w lodówce, tj. przełożyć je na talerzu z zamrażalki do lodówki i zostawić na noc.

Korzenne jabłka z żurawiną

  • 3 średniej wielkości jabłka
  • garść suszonej żurawiny
  • przyprawy do jabłek: sól, pieprz, łyżeczka cynamonu, imbiru i gałki muszkatołowej
  • sok z połówki małek cytryny
  • 1,5 łyżki miodu gryczanego

Dodatkowo: Pieczone ziemniaki
  1. 4 ziemniaki obieramy i kroimy w kostkę o boku 2,5 cm, następnie gotujemy je 15 minut w gorącej, osolonej wodzie. 
  2. Ziemniaki nacieramy łyżką oliwy wymieszanej z ziołami prowansalskimi i ostrą papryką.
  3. Ziemniaki przekładamy do naczynia żaroodpornego i pieczemy 30 minut w 180 st C-> My upieczemy na nich gęsie piersi (około 45 minut w 170 st C).

PRZYGOTOWANIE:

Gęsie piersi
  1. Piersi z gęsi myjemy i osuszamy. Odcinamy mięso z kości i usuwamy nadmiar tłuszczu (ja tym razem usunęłam z piersi całą gęsią skórę, ale z powodzeniem możemy ją zostawić i naciąć w kratkę).
  2. Łączymy składniki marynaty i nacieramy nią piersi. Odstawiamy na 2 godziny do lodówki.
  3. Na rozgrzanej patelni obsmażamy piersi po minucie z każdej strony, tak by zamknąć pory (jeżeli zostawiliśmy gęsią skórkę należy rozpocząć obsmażanie od wytopienia nadmiaru tłuszczu).
  4. Przekładamy gęsie piersi do naczynia żaroodpornego i pieczemy 45 minut w 170 st C. (pod piersią możemy ułożyć podgotowane ziemniaki).
Korzenne jabłka z żurawiną
  1. Na patelnię na której obsmażaliśmy gęsie piersi wlewamy miód, sok z cytryny i podane przyprawy. 
  2. Dodajemy pokrojone w kostkę jabłka
  3. Po chwili dodajemy żurawinę i dusimy razem5-10 minut na małym ogniu. 
Piersi z gęsi kroimy na cienkie plastry i podajemy z korzennymi jabłkami z żurawiną oraz pieczonymi ziemniakami. 

Smacznego :)



sobota, 10 grudnia 2016

DOMOWY ROSÓŁ


Klasyka na niedzielę :)

SKŁADNIKI:

  • 40 dag wołowiny z kością (u mnie szponder, ale może być też pręga, łopatka lub mostek)
  • 60 dag drobiu (u mnie porcja z kaczki, udko i szyja)
  • włoszczyzna (3 średniej wielkości marchewki, pół selera korzeniowego, 2 małe korzenie pietruszki)
  • średniej wielkości cebula
  • przyprawy: 3 liście laurowe, 5 ziaren ziela angielskiego,  5 ziaren pieprzu
  • kostka rosołowa, mielony czany pieprz 
  • makaron nitki

PRZYGOTOWANIE:
  1. Do dużego garnka przekładamy mięso, lekko solimy i zalewamy wodą. Garnek ustawiamy na małym ogniu i powoli gotujemy. 
  2. Marchewkę, seler i pietruszkę obieramy i dokładnie myjemy. Cebulę opalamy na palniku.
  3. Kiedy woda w garnku zacznie wrzeć usuwamy łyżką burzyny i do wywaru dodajemy włoszczyznę, opaloną cebulę, liść laurowy, ziarna pieprzu i ziela angielskiego.
  4. Przykrywamy garnek i powoli gotujemy na bardzo małym ogniu (około 2 godziny)
  5. Po tym czasie probujemy rosołu i odpowiednio doprawiamy kostką rosołową i odrobiną pieprzu. Gotujemy dodatkowe 20-30 minut.
  6. Gotowy rosół podajemy z makaronem i plasterkami marchewki. Smacznego :)



sobota, 3 grudnia 2016

SMAKUJEMY NIEPODLEGŁOŚĆ W ŁODZI #3

      W dniach 11-13 listopada w Łodzi odbyła się 3 edycja Festiwalu, którego tematem przewodnim są dania z gęsiny i desery z jabłek.


     Cieszy mnie, że gęsina jest w Polsce coraz mniej "dzika", to pyszne mięso z każdym rokiem zyskuje na popularności i w okolicach listopada można je dostać w wielu popularnych sklepach :)

      Lokale biorące udział w zabawie przygotowały dania z gęsiny w cenie 25 zł oraz desery z jabłek w cenie 12 zł (tutaj znajdziecie pełną listę uczestników i ich potraw:

http://festiwaldobregosmaku.eu/gdzie-zjesc-ges-a-gdzie-desery-z-jablek/

      W tym roku odwiedziłam 3 miejsca - zjadłam 2 dania i 1 deser.. Festiwalowe potrawy były dopracowane, bardzo sycące i warte swojej ceny. Po wszystkim byłam najedzona i zadowolona :)



Motywy, Traugutta 14

Danie nr 1: Pierś z gęsi sous-vide oraz gęsi pipek, podane z ziemniaczanym gratin, purée z pigwy, emulsją chrzanową i pudrem z pestek dyni

Bardzo smakowały mi wszystkie elementy tego dania :) Gęsie żołądki z emulsją chrzanową, pierś z pigwą i idealne ziemniaki. W Motywach postarali się, żeby w tym daniu zmiksowały się smaki polskie i francuskie, a każdy amator gęsiny znalazł coś dla siebie. Było pysznie :)



Spółdzielnia, Piotrkowska 138/140

Danie nr 2: Rodzinny obiad w Święto Niepodległości. Udko z gęsi confit z sosem grzybowym, marynowaną dynią i burakami oraz żelem maślankowym, podane na gryczanym kaszotto z burakami 


Było bardzo domowo.. zupełnie jak niedzielny obiad u babci :)  
Główny bohater, czyli gęś była bardzo delikatna i rozpływała się w ustach. Sos grzybowy, puree z marynowanej dyni i maślanka to trafione dodatki, jednak przy tak pokaźnej porcji wypadałoby dodać ich trochę więcej..



Słodka Pracownia, Piotrkowska 115

Deser: Szarlotka z solonym karmelem i orzechową kruszonką. Do tego herbata grejpfrutowa-rozmarynowa


Połączenia jabłka, karmelu i orzechowej kruszonki to idealny przepis na słodki podwieczorek. Dodatkowo rozgrzewająca herbata z cytrusami i rozmarynem, którą pewnie nie raz przygotuję w domu jako zamiennik dla mojej ulubionej herbaty z imbirem i miodem :)

piątek, 2 grudnia 2016

PIERŚ INDYKA W SOSIE CURRY Z MLEKIEM KOKOSOWYM


...rozgrzewająco i orientalnie, czyli idealnie na zime :)

SKŁADNIKI:
  • 400 g piersi z indyka
  • 400 ml mleka kokosowego
  • czerwona cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • 2 łyżeczki czerwonej pasty curry
  • 1 średniej wielkości jabłko
  • 20 g migdałów w płatkach
  • przyprawy: sól, pieprz, imbir, szczypta gałki muszkatołowej
dodatkowo:
  • ugotowany woreczek ryżu 3 kolory

PRZYGOTOWANIE:
  1. Pierś z indyka kroimy w kostkę, doprawiamy solą, pieprzem i ostrą papryką. Podsmażamy na odrobinie oleju i odkładamy na bok.
  2. Cebulę i czosnek siekamy, jabłko ścieramy na tarce o grubych oczkach.
  3. Płatki migdałowe rumienimy na patelni, następnie dodajemy cebulę, czosnek i jabłko. Doprawiamy imbirem i gałką.
  4. Składniki na patelni zalewamy mlekiem kokosowym, dodajemy pastę curry i mieszamy.
  5. Dodajemy indyka i całość dusimy 15 minut.
  6. Curry podajemy z ryżem 3 kolory. Gotowe!! Smacznego :)




czwartek, 10 listopada 2016

MEDIOLAN od kuchni...


Początek listopada to idealna pora na małe wakacje :) Wycieczka pozwala oderwać się od pracy, odwrócić od jesiennej szarości i zwiedzić cudowne miejsca omijając szalone tłumy turystów.

Włochy przemierzaliśmy busem, pociągiem i promem. Kilkudniową wycieczkę rozpoczęliśmy nad jeziorem Como (Lecco, Bellagio, Varenna), następnie udaliśmy się do serca Lombardii -Mediolanu, a stamtąd do Bergamo, które było naszym ostatnim przystankiem. 
Zobaczyłam wiele miejsc, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie i zjadłam całą masę włoskich smakołyków :) 


Wybierając restauracje w odwiedzanych miejscach często korzystam z trip advisora, dzięki któremu mam większą szansę trafić na coś wartego polecenia :)


Generalnie restauracje otwarte były na obiad od 12 do 14 i na kolację od 19 do 23. W międzyczasie można wybrać się na ciastko :)
Zwykle do obiadu w nowym miejscu próbuję regionalnego piwa, jednak tutaj we Włoszech jedzenie aż prosiło się o wino. 


Spróbowałam pysznego risotto z dodatkiem lombardzkiego wina sassela, suszoną wołowiną i serem toleggio. Muszę przyznać, że nigdy nie jadłam tak dobrego risotto. Zaskoczyła mnie jego bardzo kremowa konsystencja i wyrazisty, dość słony smak.
































Na drugie danie kotleciki jagnięce z migdałową posypką, ziemniaczanym gratin i bakłażanem (jagnięcinę jadłam pierwszy i mam nadzieję, że nie ostatni raz w życiu :) mięso bardzo łatwo odchodziło od kości i było wyjątkowo delikatne.. warto spróbować :)





Podstawa włoskiej kuchni to oczywiście PIZZA :) Robiona nieco niedbale (z nierównomiernie rozrzuconymi składnikami, prawdziwym serem Mozzarella i pełnym przypraw sosem pomidorowym) jest jednym z najbardziej znanych dań w światowej kuchni. 





W lombardii bardzo często możemy zjeść pizzę dzieloną na kawałki lub nawet ciętą nożyczkami (pizza na wagę :). 




Wieczorem warto napić się drinka w trakcie happy hours ;) W ramach promocji mogłam spróbować za darmo włoskich przysmaków (foccacia, pizza, włoski ser, salami i oliwki, świeżo wypiekane chipsy i przekąski). 







































Ciekawostka!! w niektórych barach ceny uzależnione są od godziny odwiedzin (rano jest najtaniej, po 21 najdrożej)

Fast foody też były bardziej włoskie :) 




































Na mediolańskich ulicach mogłam też kupić pyszne, ciepłe kanapki....



































....
i oczywiście lody włoskie, które można było dostać niemalże na każdym rogu :)


W przeciwieńswie do Polski we Włoszech jedzenie jest pięknie wyeksponowane na wystawach sklepów i restauracji przyciągając wzrok, wyostrzając apetyt i zachęcając do zakupów. Prezentacja jedzenia dopięta jest na ostatni guzik i wszystko wygląda bardzo apetycznie !!!































Będąc w Bergamo koniecznie spróbujcie regionalnego specjału, którym jest Polenta e osei. Przysmak wykonany jest z biszkoptu i kremu czekoladowego, masła i orzechów laskowych z dodatkiem rumu. Biszkopt pokryty jest żółtym marcepanem i posypany żółtym cukrem. Całość zwieńcza marcepanowy ptaszek pokryty czekoladą.. prawdziwy smakołyk !! :)