Kiedy byłam mała nigdy nie jadłam szpinaku..
miałam głęboko zakorzenione przekonanie, że jest to najokropniejsza rzecz jaką
mogę znaleźć w kuchni. Nawet kryptopromocja w codziennej dawce Popeya nie
pomagała.. cóż... wiele się zmieniło w ciągu tych paru lat :) tak przyrządzony szpinak nie tylko wzmocni przez resztę dnia, ale dostarczy fajnych doznań smakowych..
przepis:
SKŁADNIKI:
- 1/2 opakowania mrożonego szpinaku
- 4 ząbki czosnku
- 1 mała cebulka
- 1 średniej wielkości pomidor
- 150 g fety
- 1 pierś kurczaka
- prażony łuskany słonecznik
- sól, pieprz, przyprawa do kurczaka
- opcjonalnie 2-3 łyżki śmietany 18%
PRZYGOTOWANIE:
- Pierś kurczaka kroimy w kostkę, posypujemy przyprawą do kurczaka i podsmażamy na złoty kolor. Przekładamy na talerz, przykrywamy folią aluminiową i odkładamy w ciepłe miejsce.
- Na patelni podsmażamy posiekany czosnek i cebulkę oraz pokrojonego w kostkę pomidora.
- Dodajemy mrożony szpinak.
- Na samym końcu wrzucamy fetę pokrojoną w kostkę i łyżkę prażonego słonecznika (tutaj możemy również dodać kilka łyżek śmietany). Dusimy razem 10 minut.
- Gotowy szpinak podajemy z makaronem (u mnie makaron trottole tricolore).
A co z śmietaną?
OdpowiedzUsuńśmietanę najlepiej dodać pod koniec przygotowywania szpinaku :) ...ten składnik umknął mi w sposobie przygotowywania... poprawione, pozdrawiam !
Usuń