niedziela, 15 listopada 2015

SMAKUJEMY NIEPODLEGŁOŚĆ W ŁODZI







     Polska jest głównym producentem gęsi w Europie i chociaż na naszych rodzinnych stołach gości ona dość rzadko to hasło "Gęsina na świętego Marcina" staje się coraz bardziej popularne. 

    Gęsina jest zdrowa, bogata w łatwo przyswajalne białko, składniki mineralne (fosfor, wapń, magnez) i witaminy z grupy B i E. Mylnie uważa się ją za mięso tłuste! Najlepszą i najwartościowszą gęsinę można kupić w okolicach Święta Niepodległości, tj. po sezonie spędzonym przez gęsi na łące i diecie złożonej z ziół, kapusty, brokułów i na koniec z owsa.

    Gęsinę, która stanowi jeden z ważniejszych elementów naszego dziedzictwa kulinarnego postanowili wykorzystać organizatorzy specjalnej edycji Festiwalu Dobrego Smaku pt. Świętujemy Niepodległość, która odbyła się w dniach 11-13 listopada w Łodzi.

     Lokale biorące udział w zabawie przygotowały dania z gęsiną w roli głównej w cenie 25 zł. oraz desery z jabłkami w cenie 12 zł. (tutaj znajdzecie pełną listę uczestników i ich potraw:

   Pierwszego dnia odwiedziłam Szklarnię by LaVende, gdzie szefową kuchni jest Liliana Filipiak, która brała udział w I części programu telewizyjnego Top Chef. Festiwalowe Danie składało się z dwóch części. 

*Dekonstrukcja czerniny, czyli galaretka z krwi gęsiej podana z podwędzanymi owocami i domowym ravioli z mięsem, zalana aromatycznym bulionem z gęsi.

Nigdy wcześniej nie próbowałam czerniny i muszę przyznać, że jej smak był zaskakujący i nie mogę jej porównać do żadnej innej zupy.. Galaretka z krwi rozpuściła się w rosole z gęsi i dodała mu słodko-kwaśnego aromatu. 
















*Gęsia szyja faszerowana grzybami podana na puree z modrej kapusty oraz cepelin z konfitowaną gęsiną, aromatyzowany sos "maggi" własnej produkcji.

Gęsia szyja z grzybami i cepelin z gęsiną bardzo mi smakowały i z chęcią zjadłabym je jeszcze nie jeden raz, jednak niestety muszę dać małego minusa, ponieważ w naszym daniu zabrakło puree z modrej kapusty, a dodana została kolendra, która moim zdaniem niekoniecznie pasowała do całości.. Mimo wszsytko danie bardzo godne polecenia :)


Drugiego dnia zajrzeliśmy do La Vende Bistro na ul. Piotrkowskiej 76.

*Rolada z gęsi z pistacjami, sos figowy, kluski śląskie i buraki glazurowane z czarną porzeczką i rozmarynem.

Pyszne danie!! Rolada z gęsi zawierała dużą ilość mocno zmielonych pistacji, które chrupały w ustach. Do tego słodki sos figowy i  kluski śląskie, które mogłabym jeść na okrągło :)

i oczywiście deser :)

*Pieczone jabłko z kozim serem, gałką lodów cynamonowych i frużeliną z czarnej porzeczki.

Pieczone jabłko z lodami cynamonowymi, kozim serem i czarną porzeczką to ciekawy pomysł na deser.. słodkie, słone i lekko ostre smaki w jednym miejscu :)
Dla mnie deser byłby jeszcze smaczniejszy, gdyby jabłko było ciepłe lub  gorące.. 






Na koniec chciałabym zachęcić wszystkich do spróbowania gęsiny, może zagości na waszych stołach na stałe :)

2 komentarze:

  1. Kiedyś gęsi były bardzo powszechne, dziś nawet mieszkając na wsi ciężko je wypatrzyć. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Strasznie żałuję, że nie spróbowałam żadnego dań z akcji. Szczególnie, że byłam blisko mojej rodzinnej Łodzi.

    OdpowiedzUsuń