Wszechobecne, głośne klaksony i ludzie, którzy zdają się cały czas być w drodze.. tworzą charakterystyczny uporządkowany harmider tętniącej życiem wietnamskiej ulicy.
W ciągłym biegu trzeba znaleźć chwilę czasu na szybką przekąskę ;)
Na szczęście wystarczy kilka minut, żeby złapać naleśnika z makaronu ryżowego z suszonymi krewetkami, jajkiem i warzywami:
...a tutaj filmik z przygotowania mojej porcji:
Zobaczcie jak szybko trzeba je przerzucać nad ogniem:
:)
Na ulicy można też spróbować krewetkowych snacków z głębokiego oleju..
...jednak dla mnie jedzenie tego przysmaku z krewetką z głową, pancerzem i nóżkami było lekko przerażające... nie skusiłam się :(
Na ulicznych straganach Wietnamczycy często robią zakupy bez zsiadania ze swoich skuterów :) Możecie to zaobserwować na poniższych zdjęciach:
W Wietnamie odwiedziłam kilka zachwycających ulicznych marketów. Moim ulubionym jest zdecydowanie targ w Can Tho (Delta Mekongu).
Można tutaj kupić złowione w nocy przez okolicznych mieszkańców ryby i owoce morza... wszystkie towary żwawo poruszają się na ladach i zachęcają do zakupu :)
Szczypce krabów na targu są wiązane kolorowymi ściereczkami.. Przypuszczam, że ten zabieg ma utrudnić im ucieczkę i powstrzymać rozpoczęcie walki z kolegami.
W ciągłym biegu trzeba znaleźć chwilę czasu na szybką przekąskę ;)
Na szczęście wystarczy kilka minut, żeby złapać naleśnika z makaronu ryżowego z suszonymi krewetkami, jajkiem i warzywami:
...a tutaj filmik z przygotowania mojej porcji:
(Wietnamskie banany są bardzo malutkie.. mają około 8 cm długości)
Zobaczcie jak szybko trzeba je przerzucać nad ogniem:
:)
Na ulicy można też spróbować krewetkowych snacków z głębokiego oleju..
...jednak dla mnie jedzenie tego przysmaku z krewetką z głową, pancerzem i nóżkami było lekko przerażające... nie skusiłam się :(
Obowiązkowym wyposażeniem pracujących przy grillu są specjalne maseczki:
Na ulicznych straganach Wietnamczycy często robią zakupy bez zsiadania ze swoich skuterów :) Możecie to zaobserwować na poniższych zdjęciach:
W Wietnamie odwiedziłam kilka zachwycających ulicznych marketów. Moim ulubionym jest zdecydowanie targ w Can Tho (Delta Mekongu).
Można tutaj kupić złowione w nocy przez okolicznych mieszkańców ryby i owoce morza... wszystkie towary żwawo poruszają się na ladach i zachęcają do zakupu :)
Można też tutaj kupić wielkie, tłuste żaby, które podawane są w większości miejscowych restauracji ;)
oraz wiele innych kulinarnych produktów:
To wszystko na dziś !! do zobaczenia na następnej części !! :)
Zdrówko :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz